Szukaj na tym blogu

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 19 marca 2012

" Nikt nie woła " Kazimierz Kutz

Gatunek:                   dramat psychologiczny
Data premiery:         31 października 1960
Kraj produkcji:         Polska
Język:                       polski
Czas trwania:           86 min
Reżyseria:                Kazimierz Kutz
Scenariusz:              Józef Hen
Główne role:
Zofia Marcinkowska
Henryk Boukołowski
Barbara Krafftówna
Halina Mikołajska
Aleksander Fogiel

Muzyka:                 Wojciech Kilar
Zdjęcia:                  Jerzy Wójcik
Scenografia:           Jarosław Świtoniak

Kazimierz Kutz - polski reżyser filmowy, teatralny i telewizyjny, scenarzysta filmowy, członek założyciel Stowarzyszenia Filmowców Polskich (1966)[1], senator IV, V, VI i VIII kadencji, poseł na Sejm VI kadencji. Wyreżyserował ponad dwadzieścia filmów fabularnych, z czego sześć o Górnym Śląsku. Zrealizował m.in. filmową trylogię śląską Sól ziemi czarnej (1970), Perła w koronie (1972), Paciorki jednego różańca (1979), za który otrzymał Grand Prix Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w 1980 na 7. FPFF. Drugi raz Grand Prix dostał w 1994 na 19. FPFF za film Zawrócony.
Kazimierz Kutz zrealizował wiele przedstawień dla Teatru Telewizji. Jest laureatem Nagrody im. Konrada Swinarskiego miesięcznika „Teatr” oraz Wiktora dla osobowości telewizyjnej.

___

Fabuła:

Jeden z najpiękniejszych plastycznie polskich filmów, łączący wystylizowane, czarno - białe zdjęcia ze stanem duszy pary młodych ludzi zupełnie zagubionych w nowej rzeczywistości i księżycowym pejzażu miasteczka zaludnianego przypadkowymi mieszkańcami. Dramat psychologiczny rozgrywający się tuż po wyzwoleniu: historia człowieka, który na Ziemiach Zachodnich szuka ucieczki przed konsekwencjami wojny, chcąc rozpocząć nowe życie. Bożek, w przeciwieństwie do Maćka Chełmickiego, nie wykonał rozkazu, w nowym miejscu szuka zapomnienia i samotności, poznaje Lucynę, dziewczynę dojrzalszą od niego, zawiera jednak znajomości z innymi kobietami. Kiedy dowiaduje się, że członkowie organizacji podziemnej są na jego tropie, opuszcza pospiesznie miasteczko. Ale po przemyśleniu własnej sytuacji podejmuje ryzyko powrotu do Lucyny.

Moja ocena:

Jest to naprawdę wzruszający film i trochę odbiega od tematyki poruszanej na zajęciach. Mianowicie ukazuje miłośc dwójgi ludzi, której nie da się zabić. Swoją drogą cieszy mnie taki wątek w filmie bo potrzebowałam malej odskoczni od ponurej tematyki wojennej.
Kamera Jerzego Wójcika bada każdy skrawek przestrzeni w jakiej rozgrywa się akcja. Robi to z umiarem i klasą. Nikt nie wchodzi z butami w życie bohaterów, nie zagląda im przez ramię, każdy szuka raczej własnych ścieżek i krąży wokół nich. Podkreśla to jak wielkie znaczenie w filmie ma scenografia – wyraziście subtelna – zbudowana dzięki zestawieniu kontrastów.

Ciekawostka:

12 marca 2012 w warszawskim kinie Kultura odbył się uroczysty pokaz zrekonstruowanego cyfrowo filmu „Nikt nie woła”.

Rekonstrukcja nie jest odtworzeniem obrazu jeden do jednego” – powiedział na spotkaniu Jerzy Wójcik, autor zdjęć do filmu – „To raczej ponowna interpretacja historii opowiadanej za pośrednictwem cieni i kontrastów”. 






Film:





środa, 7 marca 2012

" Eroica " Andrzej Munk

Gatunek: film wojenny, tragikomedia
Data premiery: 4 stycznia 1958
Kraj produkcji: Polska
Język: polski
Czas trwania: 79 min
Scenariusz: Jerzy Stefan Stawiński
Główne role:
Edward Dziewoński
Tadeusz Łomnicki
Muzyka     Jan Krenz
Zdjęcia:     Jerzy Wójcik
Scenografia: Jan Grandys


Nagrody:

    1959 – Mar Del Plata (MFF) – nagroda dla najlepszego filmu;
    1959 – Mar Del Plata (MFF) – nagroda FIPRESCI;
    1959 – Mar Del Plata (MFF) – nagroda za scenariusz dla Jerzego Stefana Stawińskiego;
    1959 – Syrenka Warszawska – nagroda Klubu Krytyki Filmowej SDP za rok 1958 dla Andrzeja Munka w kategorii filmu fabularnego.

Andrzej Munk - polski reżyser filmowy, jeden z przedstawicieli nurtu zwanego polską szkołą filmową.

__

Czarno-biały polski wojenny film fabularny w reżyserii Andrzeja Munka z 1957 roku zrealizowany w Zespole Filmowym Kadr. Premiera miała miejsce 4 stycznia 1958 roku.
Film składa się z dwóch 40-minutowych nowel: Scherzo alla polacca oraz Ostinato – lugubre. Trzecia zrealizowana nowela Con bravura nie weszła do filmu, gdyż reżyser zdecydował, że nie odpowiada ona artystycznie dwóm pozostałym. Obecne w filmie historie oparte są o opowiadania Węgrzy oraz Ucieczka Jerzego Stefana Stawińskiego, który również jest autorem scenariusza.

Pierwsza część mówi o działaniach Dzidziusia Górkiewicza podczas powstania warszawskiego, który podejmuje się roli łącznika w mediacji nad połączeniem sił polskich i węgierskiego oddziału zatrzymanego przez Polaków pod Warszawą. Druga pokazuje polskich oficerów w niemieckim oflagu, którzy kultywują mit legendarnego już uciekiniera z obozu, porucznika Zawistowskiego.

Eroica jest czołowym filmem nurtu polskiej szkoły filmowej, traktowana jest jako odpowiedź reżysera na Kanał Andrzeja Wajdy. Porusza problematykę narodowych mitów bohaterskich.

Fabuła:

Obie włączone do filmu nowele mówią o ostatnich latach II wojny światowej, tematycznie wiążąc się z upadkiem powstania warszawskiego. Przedstawione wydarzenia ukazane są chronologicznie (pierwsza nowela to krytyczny obraz powstania, druga – obóz, do którego przybywają internowani polscy oficerowie, uczestnicy powstańczych walk) oraz logicznie (najpierw heroiczna, skazana na klęskę walka, potem jej konsekwencja – niewola w niemieckim oflagu). Nowela Con bravura, która miała być pierwszą przedstawioną w filmie, przedstawia losy konspiratorki przebranej za zakonnicę, która przedziera się z Generalnego Gubernatorstwa przez Tatry na Węgry.

W "Eroice" nigdzie nie mówi się źle o bohaterach, nawet jeśli ich czyny są irracjonalne, pokazani oni są zawsze z sympatią, z sentymentem. Wykazaliśmy jedynie nieprzydatność tego typu manifestacji w konkretnych sytuacjach..
— Andrzej Munk

Moja ocena: 

Przyznam się, ze sama z siebie nie koniecznie sięgnęłabym po ten film, jednak dzięki zajęć, które odbywają się na mojej uczelni mogłam zgłębić to małe dzieło i tego nie żałuję. Uważam, że film ten trafnie ukazuje realia wojenne, mamy do czynienia również z bardzo udanym doborem muzyki i grą aktorów. Na prawdę momentami czułam ciarki na plecach, czasami nawet zostałam samoitsnie zmuszona do przemyśleń nad scenami poszczególnych bohaterów. Takie filmy potrafią ukazać, że nie trzeba wielkich nakładów pieniężnych, technologi z XXI w. aby wpłynąć na odbiorcę.




Film:

http://www.youtube.com/watch?v=_3a9iqskwMY